niech się mury pną
a jeśli Warszawa to tylko sen
ciężki sen po przejedzeniu i opiciu
wokół markety z tabletkami na spanie
takie w noc z piątku na niedzielę
jeśli miasto to mrzonka
wyrosła z wielkiego ugoru wspomnień
tam oset jest gruby i cięty
tam sprytne macki lebiody
a jeśli ten pępek pochodzi od brzucha
wielkiego jak nadęta kopuła czasu
pełen twardości i pokręcenia
pępek głodny i zasznurowany
lecz jeśli Warszawa to sen
znaczy że kobranocka była dobra
stare kołysanki nie giną
wracają pod różnymi postaciami
nawet piosenką dzielnych murarzy