Marek Skalski "bieszczadzkie echa"

 

           poszukiwacze ziarenek piasku

 to już mury Kotoru wzdłuż bocznej szyby

 brama połyka takich jak my wyznawców przeszłości, a targ rybny wypluwa

 komitet powitalny kotów przed cerkwią wczepioną pazurem w czarne góry

 tortury suchym kranem i kobietami pijącymi wino

 wybieramy drogę cieniową pod pręgierz. Zbogom

 

 tu wszystkie liczby zaczynają rosnąć

 wznosimy się spiralnie ponad czerwoną kreskę silnika

 plama między mostkiem a pasem powiększa się – potem zmywam grzechy

 przepuszczamy autokar z potępionymi (może to tylko turyści)

 z lotu ptaka zatrzymuję słońce, przelewam dłońmi zatokę

 czy to już niebo, może czyściec, miałaś ochotę zapłakać, ale ci przerwałem

 

 obłoki bez barierek, w golfie nam do twarzy, stoimy do wystygnięcia

 marzę o arbuzie nadjedzonym przez pszczoły tam w dole

 zwodniczy błękit wysusza języki i zasiewa ciszę między nami

 wtedy właśnie Kotor odpowiada pustką, zatoką niewyśnioną, klepsydrą

 

Ivy

powiedz, co porabiasz, Ivy
„przesypiam ciekawsze fragmenty ze swojego życia
nocami przychodzą klienci”

śpi nago, i nie dlatego, że nie ma co na siebie włożyć
jej epiderma ma jedną warstwę i nie toleruje jedwabiu

z tygodnia na tydzień skóra wrasta w mroczny pokoik
to cała Ivy, a przynajmniej jej ciemniejsza strona
kobieta-niespodzianka, oplata różne przedmioty, spływa
niektórzy twierdzą, że językiem potrafi wiązać sznurówki

nad ranem zaczyna porządkować wspomnienia
zdjęcie vana z napisem „Have an ice day” daje na wierzch

o czym marzysz, Ivy
„żeby mieć wreszcie nową stację dokującą do żelazka

jeszcze odwiedzić matkę w Boscastle”


sennik czyli nie każda noc się kończy

co robić na wypadek gdy przyśni się bombardowanie Drezna
szukać piwnicy schronu dziury w całym może biec nad Łabę
szansa przeżycia nad rzeką nie powinno być żadnych bomb
nawet dziecko wie że atak na wodę nie ma głębszego sensu

co robić w przypadku gdy przyśnią się rozstrzelane latarnie
uciekać bo pod nimi po człowieku nie pozostanie nawet cień
w powietrzu pełnym dynamitu nie da się oddychać spokojnie
sen wciska w poduszkę opuchnięte powieki tomów z nalotem

gdy przyśni się że wysiadasz z jeszcze ciepłego bombowca
nie patrz w dół powiedz żonie że do twarzy jej w norkach
że weźmiesz ją w podróż po Europie wyciszonych nekropolii
hotele w gwiazdach przejdziecie mostem na drugą stronę
spotkacie przyjaciół którzy na razie śpią po schronach



Dodaj komentarz






Dodaj

"Czas to dobry nauczyciel. Szkoda tylko, że uśmierca swoich uczniów." Page designed and published by xlax in 2020. Copyright © 2000 by xlax
© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl